Wreszcie znalazłem czas, aby założyć bloga na platformie dedykowanej ku temu. Z wygodnym edytorem, własnym bannerem i zdefiniowanymi kolorkami.
Wcześniej bloga tematycznego o RPG prowadziłem na Polterze, niemniej przestał wystarczać na moje potrzeby.
Po pierwsze - był bardzo mocno sprofilowany na RPG. I ten profil po jakimś czasie zaczął mnie męczyć i ograniczać. Bo jak by wyglądał wpis o literackim pierdzeniu w otoczeniu samych notek z RPG? Jakby poczuli się czytelnicy bloga którzy zaglądają tam z uwagi na RPGi, a tam coś z zupełnnie innej beczki?
Po drugie - blog polterowy był własciwie tylko drobną doklejką do serwisu o fantastyce, miał mnóstwo irytujących funkcji - cuda z wklejaniem linków, problemy z przelogowywaniem i cookiesami. Dodatkowo jakieś cyrki z wulgaryzmami oraz z dysputy, by czasami ktoś twoją notką nie poczuł się urażony. Takie ograniczenie kojarzy mi się z kółkiem grzecznych licealistów, lub zwiazkiem katolików z pierścieniami czystości. Nie, abym musiał ciskać kutasami w co drugim zdaniu, niemniej czasami mnie to podkurwiało.
Polter miał dużą zaletę - zawsze była zwrotka na wpis. Czasem 10 komentarzy, a czasem 100. To jest miłe i motywujące, czujesz że piszesz dla innych. Niektórzy uwążają, że piszą dla siebie, ale takim radzę wypisywać swoje przemyślenia kredkami na ścianie w domu. Najlepiej w WC, aby było co czytać zamiast porannej gazety.
Kurwidołek Furiatha założyłem, by dzielić się szerszym spectrum swoich zainteresowań i przemyśleń (z dupy wziętych). Bardzo bym się cieszył, gdyby wpisy te cieszyły się takim zainteresowaniem i poczytnością, co na Poltku, ale jak na razie zamierzam ciagnąć dwa blogi - RPGowy na Polterze - a całościowy tutaj.
Wrzuciłem tutaj kilka wcześniejszych swoich tekstów Polterowych aby zachować iluzję ciągłości treści i wrażenie, że jest tutaj wiecej materiałów, niż tylko ta notka.
Do następnego wpisu!
Wcześniej bloga tematycznego o RPG prowadziłem na Polterze, niemniej przestał wystarczać na moje potrzeby.
Po pierwsze - był bardzo mocno sprofilowany na RPG. I ten profil po jakimś czasie zaczął mnie męczyć i ograniczać. Bo jak by wyglądał wpis o literackim pierdzeniu w otoczeniu samych notek z RPG? Jakby poczuli się czytelnicy bloga którzy zaglądają tam z uwagi na RPGi, a tam coś z zupełnnie innej beczki?
Po drugie - blog polterowy był własciwie tylko drobną doklejką do serwisu o fantastyce, miał mnóstwo irytujących funkcji - cuda z wklejaniem linków, problemy z przelogowywaniem i cookiesami. Dodatkowo jakieś cyrki z wulgaryzmami oraz z dysputy, by czasami ktoś twoją notką nie poczuł się urażony. Takie ograniczenie kojarzy mi się z kółkiem grzecznych licealistów, lub zwiazkiem katolików z pierścieniami czystości. Nie, abym musiał ciskać kutasami w co drugim zdaniu, niemniej czasami mnie to podkurwiało.
Polter miał dużą zaletę - zawsze była zwrotka na wpis. Czasem 10 komentarzy, a czasem 100. To jest miłe i motywujące, czujesz że piszesz dla innych. Niektórzy uwążają, że piszą dla siebie, ale takim radzę wypisywać swoje przemyślenia kredkami na ścianie w domu. Najlepiej w WC, aby było co czytać zamiast porannej gazety.
Kurwidołek Furiatha założyłem, by dzielić się szerszym spectrum swoich zainteresowań i przemyśleń (z dupy wziętych). Bardzo bym się cieszył, gdyby wpisy te cieszyły się takim zainteresowaniem i poczytnością, co na Poltku, ale jak na razie zamierzam ciagnąć dwa blogi - RPGowy na Polterze - a całościowy tutaj.
Wrzuciłem tutaj kilka wcześniejszych swoich tekstów Polterowych aby zachować iluzję ciągłości treści i wrażenie, że jest tutaj wiecej materiałów, niż tylko ta notka.
Do następnego wpisu!
RSS zasubskrybowany!
OdpowiedzUsuńI teraz zacznie się wyścig po pozycjonowanie wg terminu "kurwidołek" ;)
OdpowiedzUsuńAlkoholik powyżej to byłem ja, czyli Deckard.
OdpowiedzUsuńJuż wykupuje kampanię w googlach i reklamy w przerwie Disney Channel "Hannah Montana" :P
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie wqurwił polter... Czekam na kolejny wpis. Może będzie wtedy już wiadomo coś o wydaniu Klanarchii ;]
OdpowiedzUsuńNarmo